Cole, Carroll Edward Dreszcz wywołany morderstwem trwa tylko chwilę. To jak narkotyk, na pewien czas zaspokaja zmysły, ale wraca, przeważnie z większym natężeniem. Gdy wraca, to morderca szuka kolejnej ofiary.„Gdyby tylko moje życie jakoś się poprawiło. Ale niestety nie, myliłem się. Ani w domu, ani w szkole. Stawałem się coraz bardziej wredny, ciągle starałem się ranić i krzywdzić, moje myśli nie były myślami niewinnego dziecka, uwierzcie mi.”