Koresh, David Koresh uchylił stalowe drzwi i został poinformowany, że agenci mają przy sobie nakaz przeszukania budynków. Gdy tylko to usłyszał, natychmiast zatrzasnął drzwi i w tym momencie ktoś zaczął strzelać. Nie jest jasne kto pierwszy wystrzelił, ale po chwili obie strony rozpoczęły regularną wymianę ognia. Ci którzy przeżyli, zeznawali później, że kule wpadały przez sufit. Oznaczało to, że agenci strzelali z helikopterów. Z kolei agenci ATF twierdzili, że nikt z tych którzy byli w powietrzu nie oddał strzału.